Z piórem Marty Obuch miałam okazję się już zapoznać przy okazji i
powieści Francuski piesek. Książka zachwyciła mnie do tego stopnia, że
po dziś dzień wspominam niektóre wydarzenia, poprawiając sobie tym
humor. Precz z brunetami to historia, którą Marta Obuch zadebiutowała w
2007 roku. Ja miałam okazję przeczytać wznowienie historii wydane w 2015
roku. Czy debiut Marty Obuch był równie dobry, co jej następne książki?
Madzia ma niewyobrażalną słabość do brunetów. Niestety trafia na samych patałachów. Czara goryczy przelewa się, kiedy z życia Madzi, w niewyjaśnionych okolicznościach, odchodzi Walduś – brunet rzecz jasna. Zniknięcie bruneta sprowadza na Madzię lawinę dziwnych wydarzeń i niespodziewanych sytuacji. Z pomocą przychodzi prywatny detektyw – blondyn, który wie na temat Waldusia więcej, niż może ujawnić. Istny galimatias doprawiony potężną dawką humoru.
Precz z brunetami to powieść mieszcząca się w kategorii komedii kryminalnej.
Napisana przyjemnym, lekkim językiem, prowadzona w narracji trzecioosobowej. Marta Obuch z wielką starannością dopracowała całą siatkę przestępczą, zamieszała fabułą, zmyliła mnie kilka razy i kilkadziesiąt razy rozbawiła do łez. Gagi, śmieszne dialogi i absurdalne sytuacje sprawiały, że bawiłam się przednio, z wielkim żalem opuszczałam świat Madzi i jej wszelkie problemy. Autorka wykreowała postacie dość swobodnie, z jednej strony to kobiety i mężczyźni bardzo podobni do ludzi, którzy mnie otaczają, a jednocześnie za sprawą przerysowania niektórych zachowań udało się stworzyć unikalne jednostki, nie do podrobienia.
Akcja książki rusza z kopyta i nie zwalnia aż do ostatniej strony. Ciągle coś się dzieje na przemian na płaszczyźnie kryminalnej i komediowej, co jakiś czas te dwie sfery krzyżują się ze sobą, doprowadzając do niekontrolowanych wybuchów śmiechu, w tym miejscu warto wspomnieć, że Precz z brunetami czytacie w miejscach publicznych na własną odpowiedzialność. Ja miałam trudności z opanowaniem rozbawienia. Madzia i jej perypetie zostaną ze mną na długo.
Dla mnie ogromnym plusem całej opowieści jest akcja osadzona w Katowicach. W miejscach, które znam, potrafię się do nich przenieść i poczuć fabułę bardziej osobiście – wyobrazić sobie sytuacje. Ilekroć zobaczę tramwaj na katowickim rynku, będę wspominała scenę, w której Madzia z przyjaciółką jadą tuż za tramwajem, sądząc, że zostaną niezauważone.
Precz z brunetami to przezabawna komedia z ciekawą zagadką kryminalną w tle. W całości nie zabrakło również wątku miłosnego, subtelnego umiejscowionego gdzieś w tle, ale jednak łapiącego moją romantyczną duszę. Polecam wielbicielom komedii i tym, którzy w książkach szukają ucieczki od szarej codzienności.
Madzia ma niewyobrażalną słabość do brunetów. Niestety trafia na samych patałachów. Czara goryczy przelewa się, kiedy z życia Madzi, w niewyjaśnionych okolicznościach, odchodzi Walduś – brunet rzecz jasna. Zniknięcie bruneta sprowadza na Madzię lawinę dziwnych wydarzeń i niespodziewanych sytuacji. Z pomocą przychodzi prywatny detektyw – blondyn, który wie na temat Waldusia więcej, niż może ujawnić. Istny galimatias doprawiony potężną dawką humoru.
Precz z brunetami to powieść mieszcząca się w kategorii komedii kryminalnej.
Napisana przyjemnym, lekkim językiem, prowadzona w narracji trzecioosobowej. Marta Obuch z wielką starannością dopracowała całą siatkę przestępczą, zamieszała fabułą, zmyliła mnie kilka razy i kilkadziesiąt razy rozbawiła do łez. Gagi, śmieszne dialogi i absurdalne sytuacje sprawiały, że bawiłam się przednio, z wielkim żalem opuszczałam świat Madzi i jej wszelkie problemy. Autorka wykreowała postacie dość swobodnie, z jednej strony to kobiety i mężczyźni bardzo podobni do ludzi, którzy mnie otaczają, a jednocześnie za sprawą przerysowania niektórych zachowań udało się stworzyć unikalne jednostki, nie do podrobienia.
Akcja książki rusza z kopyta i nie zwalnia aż do ostatniej strony. Ciągle coś się dzieje na przemian na płaszczyźnie kryminalnej i komediowej, co jakiś czas te dwie sfery krzyżują się ze sobą, doprowadzając do niekontrolowanych wybuchów śmiechu, w tym miejscu warto wspomnieć, że Precz z brunetami czytacie w miejscach publicznych na własną odpowiedzialność. Ja miałam trudności z opanowaniem rozbawienia. Madzia i jej perypetie zostaną ze mną na długo.
Dla mnie ogromnym plusem całej opowieści jest akcja osadzona w Katowicach. W miejscach, które znam, potrafię się do nich przenieść i poczuć fabułę bardziej osobiście – wyobrazić sobie sytuacje. Ilekroć zobaczę tramwaj na katowickim rynku, będę wspominała scenę, w której Madzia z przyjaciółką jadą tuż za tramwajem, sądząc, że zostaną niezauważone.
Precz z brunetami to przezabawna komedia z ciekawą zagadką kryminalną w tle. W całości nie zabrakło również wątku miłosnego, subtelnego umiejscowionego gdzieś w tle, ale jednak łapiącego moją romantyczną duszę. Polecam wielbicielom komedii i tym, którzy w książkach szukają ucieczki od szarej codzienności.
Precz z brunetami!
Marta Obuch
Wydawnictwo: Replika
Data wydania:
październik 2015
Komedia kryminalna
Literatura polska
Marta Obuch
Wydawnictwo: Replika
Data wydania:
październik 2015
Komedia kryminalna
Literatura polska
Książka przeczytana dzięki TakCzytam
Brak komentarzy:
Publikowanie komentarza